Tekst Anny Madys
Anna Madys Wyobrażenia postaci anioła w religijnym dramacie europejskim doby średniowiecza
Status aniołów i demonów od wielu wieków stanowił kwestię problematyczną. Ludzie pragnęli wierzyć, że pomiędzy nimi a Absolutem, Bogiem, postrzeganym jako mysterium tremendum, znajduje się jakaś opiekuńcza istota – angelus interpres. Nawet Sokrates, który kierował się w postępowaniu założeniami logiki, posiadał swojego dajmona ostrzegającego filozofa przed podjęciem błędnej decyzji. Jednak nie wszyscy chcieli uwierzyć w obecność istot nadprzyrodzonych. Jedni uważali, że aniołowie są tworami ludzkiej wyobraźni, inni, że są to byty równie rzeczywiste jak cały wszechświat [1]. Tak samo niejasne było stanowisko Kościoła pierwszych wieków [2]. Sytuacja ustabilizowała się dopiero po Soborze Nikejskim II (787 r.), który oficjalnie dopuścił kult aniołów. Od tego czasu piśmiennictwo kościelne szczególnie chętnie sięgało po postaci anielskie, nadając im wszelakiego rodzaju funkcje: posłańców, opiekunów, przewodników, pocieszycieli, doradców czy też sędziów. To oni mieli za zadanie umacniać w wierze swoich podopiecznych, aby potem móc przenieść ich dusze do nieba. Aniołowie są głównymi pośrednikami między Bogiem i ludźmi, strzegą dusz, aby te nie uległy pokusom grzechu. Z czasem w literaturze średniowiecznej zaczynają pojawiać się także postaci aniołów upadłych, diabłów. Wówczas zmienia się topografia świata literackiego. Kształtuje się triada: świat anielski, diabelski i ludzki, przy czym dwa pierwsze toczą bój o trzeci. W średniowiecznych gatunkach narracyjnych motywy anielskie, na początku bardzo popularne, z upływem czasu stopniowo zanikają. Funkcje istot niebiańskich przejmują święci na czele z Maryją, a także diabły: Zwraca na to uwagę Wojciech Brojer w swoim studium o aniele w średniowiecznej wyobraźni, pisząc: „Wraz z rozwojem kultu świętych, a w szczególności kultu maryjnego, anioł traci wyłączność sprawowania opieki nad człowiekiem, asekuracji zmarłych w ich wędrówce do nieba, obrony dusz przed zakusami demonów. Maria i święci ubiegają go w staraniach o urząd obrońcy przed Trybunałem Boga (...). Z drugiej strony domenę aniołów stopniowo zagarnia państwo diabelskie. Na jego rzecz aniołowie tracą funkcje związane z Boską kontrolą nad ludźmi, z instytucją oskarżyciela i wykonawcy Bożych wyroków”. [3] Tendencja odwrotna zdaje się dominować w formach dramatycznych doby średniowiecza, gdzie postaci anielskie pojawiają się stosunkowo późno. Charakterystycznym wydaje się być fakt, że w Polsce i na wschodzie Europy raczej trudno doszukać się istot diabelskich, tak chętnie wprowadzanych do sztuk zachodnioeuropejskich. Jedynym zachowanym na ziemiach polskich utworem stricte średniowiecznym, w którym postać anioła Pańskiego unaocznia się widzom, jest Visitatio Sepulchri [4] (Nawiedzenie Grobu). Opowiadaniu o przybyciu niewiast do grobu, towarzyszy pojawienie się anioła Pańskiego (angelus Dominus) [5], który przezwycięża potężną przepaść, jaka oddziela człowieka od Transcendentnego Boga, odsłania także ukryte tajemnice wyjaśniając dramatyczny sens zdarzeń. Anioł jest tutaj posłańcem Jahwe, Jego pomocnikiem, unaocznieniem boskiego numinosum; z łatwością odsuwa kamień, mimo że był on opieczętowany, ogłasza także radosną wieść, która wyjaśnia niejasny dla obserwatorów fakt pustego grobu, jest więc tutaj uosobieniem potęgi i chwały Sacrum, uprzytamnia to, co nowe, przełom czasów, potężne wkroczenie Boga w świat śmierci. Jednakże konstrukcja tej postaci jest dość problematyczna. Wstępne wersety mówią o dwóch chłopcach „intra sepulcrum preordinati” [6], ale Marie wspominają tylko, że „Angelum Domini sedentem uidimus” [7]. Analizowany tekst dramatyczny może w tym względzie stanowić pewną kompilację Ewangelii, gdzie kwestia ta również nie jest jednoznacznie przedstawiona. Kobiety są przerażone tym, co widzą, towarzyszy im lęk typowy przy angelofaniach. Anioł, czy też aniołowie ze spokojem pytają: „Quem queritis, o tremule mulieres, in hoc tumulo plorantes?” [8]. Po czym wyjaśniają: „Non est hic quem queritis, sed cito euntes nunciate discipulis eius et Petro, quia surrexit Ihesus”. [9]. Bóg poprzez swojego posłańca objaśnia to, co widzą niewiasty, staje się on tym samym głosicielem Ewangelii. Dopiero w świetle słów wypowiadanych przez niego można zrozumieć tajemnicę pustego grobu. Zestawienie słów Marii: „Ihesum Nazarenum crucifixum querimus” i anielskich, że „surrexit Ihesus” wskazuje, że ukrzyżowany Jezus z Nazaretu i Jezus zmartwychwstały – to ta sama osoba. Te dwa fakty wzajemnie się dopełniają – nie można wierzyć w Zmartwychwstanie, pomijając Ukrzyżowanego. Jest ono początkiem nowej sytuacji, w której wychodzi On z ograniczeń miejsca i czasu, a przechodzi w wymiary uniwersalne. Dlatego funkcja anioła w tym dramacie jest tak znacząca. Odwraca on uwagę niewiast od grobu i nakazuje powiadomić uczniów o tym, że Jezus zmartwychwstał. Analogiczną rolę pełni anioł z bizantyńskiego dramatu „Chrystus cierpiący” [10]. On także przekazuje wieść o zmartwychwstaniu Jezusa: Wy się nie bójcie, lękać się nie trzeba. Już nie jest w grobie Ten, kogo szukacie, Pan Jezus, co był przybity do krzyża, Nie został w grobie już i nie jest martwy, Zmartwychwstał, śpieszy już do Galilei, Jak zapowiedział, chce się zjawić uczniom. [11] Uderzające jest to, z jaką dokładnością został opisany w tym dramacie bizantyjskim wygląd anioła. Odbiorcy jawi się on jako: „blaskiem jaśniejący (...) Przepiękny, wdzięczny w swojej białej szacie/ Błyszcząc jak miękki śnieg, co świeżo opadł (...)” [12].Oblicze anioła, podobne jest do twarzy Jezusa w czasie Przemienienia, rysuje się na nim objawiony majestat i światłość Boga. Białe szaty są symbolem nieskazitelności, czystości, podobnie jak owa światłość, która emanuje od postaci. [...]Wiadomość przekazywana przez anioła była na tyle ważna, że należało ją powtórzyć, uwypuklić. W pewnym sensie podobne podkreślenie nowiny pojawia się w Visitatio Sepulchri, ale przekazuje je już nie sam anioł, ale Piotr i „alius discipulus”, którzy pokazują puste całuny, mówiąc: „ecce lintheamina et sudarium, et corpus non est in sepulchro inuentum” [13]. W nietypowy sposób ukazana jest postać anioła w bizantyńskim spektaklu liturgicznym – Młodzieńcy w piecu ognistym [14]. Anioł występuje tu jako ten, który nie tylko jest posłany do głoszenia chwały Bożej, ale pełni także funkcję opiekuna i obrońcy. Pojawia się on w środku widowiska pod postacią opuszczanej z góry ikony [15] z wizerunkiem archanioła Michała[16], by uratować z płomieni świętobliwych mężów. Jest to dość nietypowy sposób unaoczniania go, gdyż na zachodzie Europy przeważnie jego rolę odgrywają ukostiumowani aktorzy, bądź też jest jedynie „głosem”. [...] Znacznie bardziej postać anioła rozwinęła się w średniowiecznych sztukach zachodnich [17]. W literaturze włoskiej wieków średnich istoty anielskie ewoluowały. Z początku były to jedynie tajemnicze, zagadkowe głosy, np. „Una voce da cielo (głos nieba) pojawiający się w dramacie Sant” Eustachio (Święty Eustachy): „Placydzie, twoja modlitwa została wysłuchana, Raduj się dobrym i długim życiem”. W Abramo ed Agar (Abrahamie i Hagar) „una voce viene da cielo” (głos przychodzi z nieba) i nakazuje Abrahamowi wypędzić niewolnicę z dzieckiem. Głosy jednak były znacznie lepiej rozumiane przez widzów, gdy przybierały formę materialną i zstępowały z wysoko umieszczonego miejsca symbolizującego Raj [18]. W dramacie Annunziazione (Zwiastowanie) archanioł Gabriel otrzymuje nakaz, by zstąpił z nieba i powitał Marię, miało to stanowić wprowadzenie do tajemniczego wcielenia. [...] Tam, gdzie wprowadzenie anioła było niemożliwe, preferowano raczej pełne majestatu i wzniosłości milczenie, niż przytaczanie nieadekwatnych do sytuacji słów. Istoty anielskie towarzyszą także zstępującemu na ziemię Jezusowi, wówczas światło Boże rozpromienia każde miejsce, w którym pojawi się ze swym orszakiem. W Santa Dorotea (Świętej Dorocie) przychodzi „Salvatore in mezzo di molti angioli” (Zbawiciel otoczony wieloma aniołami), w San Romolo (Świętym Romulusie) obecni są przy Nim dwaj aniołowie, w San Giovanni (Świętym Janie) czterej – po dwa z przodu i z tyłu. Podobnie dzieje się przy objawieniach Maryi. W Pellegrino che risuscita il figliuolo di un Re (Pielgrzymie, który wskrzesił króla) pojawia się „Nasza Pani” w zastępie pięciu śpiewających aniołów, a wszyscy poganie, otoczeni Boskim blaskiem padają na ziemię [19]. Przychodzi w Uliva (Oliwii) uzdrowić świętą, która dobrowolnie obcięła sobie dłonie, gdyż były powodem jej grzechu. Częściej jednak się zdarza, że boskie postaci nie unaoczniały się, a jedynie objawiały swoją wolę przez pośrednictwo aniołów. W Sant’ Orsola (Świętej Urszuli) anioł zwiastuje przyszłość męczennicy, której modlitwy zostały wysłuchane. [...] Aniołowie choć przede wszystkim są pośrednikami między Bogiem a ludźmi, pełnią także rolę opiekunów. W szczególny sposób obecni są przy męczennikach i ich bolesnych próbach. W Santa Caterina (Świętej Katarzynie), kiedy ta leży na mękach, a członki jej wyciągane są przez dwa zębate koła, zjawiają się dwaj mężowie w bieli, którzy podtrzymują ją na duchu. Świętą Dorotę, która przybywa do nieba po ukrzyżowaniu, wita Boży posłaniec, który podaje jej talerz róż i jabłko[20]. W Santa Agnese (Świętej Agnieszce) anioł zstępuje, by okryć białą szatą ciało zmarłej. Ledwie męczennicy skończą swe ofiary, boscy wysłannicy schodzą z nieba, by wręczyć im znak zwycięstwa i otoczyć należną chwałą. W Sant’ Agata (Świętej Agacie) mówią: O oddana Jezusowi, Święta Agato, Oto gałązka palmowa i twoja korona, Którą przyniosłem z nieba, gdzie się opiewa I czyni świętą twoją osobę. Wysłannicy niebios pełnią także funkcję przewodników po zaświatach. Zstępują po duszę zmarłych męczenników i śpiewając hymny pochwalne, wstępują do nieba. W Sant’ Agata schodzą na ziemię, zabierają duszę Agaty i oznajmiają Chrystusowi, w jaki sposób umarła. W Santa Agnese dusza zmarłej jest wznoszona do nieba przez aniołów, którzy śpiewają: „Vienne, spasa diletta” (Witaj, oddana Bogu) [...] Późniejsze średniowieczne sztuki włoskie starały się przede wszystkim podkreślać dualizm świata poprzez wprowadzenie kreacji diabelskich. Ostateczna doktryna o upadku aniołów została sformułowana przez Augustyna z Hippony i przyjęta dopiero na Soborze Laterańskim IV w 1215 r., dlatego też i w formach dramatycznych pojawia się stosunkowo późno. Postaci diabelskie przeważnie występują w opozycji do istot niebiańskich. Niekiedy są nawet dokładniej określane niż aniołowie. Nie pojawiają się incognito, ale często są naznaczone jakimiś imionami, czy też przydomkami[21]. Diabeł, dla zmylenia ludzi, może przybierać różne kształty i formy. W Sant’ Onofrio (Świętym Onufrym) jako pustelnik, w Pellegrino (Pielgrzymie) jako apostoł – św. Jakub. Jednak zawsze zostaje rozpoznany przez wierzących. W Santa Margherita (Świętej Małgorzacie) przemienia się w smoka, ale Dziewica szybko rozpoznaje diabelskie sztuczki i przepędza go tymi słowami: Ze względu na chwałę i męstwo tego świętego krzyża, Odejdź stąd, bestio surowa i okrutna. Kiedy ten wraca w ludzkim ciele, z rogami widniejącymi na czubku głowy, święta chwyta go za szyję i ciska na ziemię. Diabeł stara się zaprzyjaźnić z ludźmi, a nawet w pewien sposób przypodobać się im, aby pozyskać dusze do swojego królestwa. Dlatego też w Santa Agnese (Świętej Agnieszce) przybiera postać księdza. Częściej jednak ukazuje się stosownie do stereotypowego wyobrażenia. Zarówno postaci anielskie, jak i diabelskie, występujące w formach dramatycznych doby średniowiecza, uprzytamniają odbiorcy nieuchronność śmierci i kar, które mogą zostać nań nałożone. Pośrednictwo istot niebiańskich staje się przez to w pewnien sposób konieczne. Aniołowie zostają posłani przez Boga, by zaopiekować się człowiekiem i bronić go przez rozmaitymi sztuczkami diabelskimi. Nie opuszczają także dusz „prawych” po śmierci, stając się wręcz ich przewodnikami po zaświatach. W chwili śmierci toczą bój z diabłem, który zawsze jest gotowy, aby przygarnąć każdą istotę ludzką. Role aniołów i diabłów pokrywają się z ich miejscem w porządku średniowiecznego świata. Sztuki europejskie stanowią raczej wierne odtworzenie panujących wówczas tendencji. Zarówno na Wschodzie jak i na Zachodzie Europy występują przede wszystkim zgodnie ze swoją pierwotną funkcją, jako wysłannicy. Jedynie w późniejszych dramatach zachodnich postaci te zdają się ewoluować.